W magiczną noc z 5 na 6 grudnia dzieci z klasy drugiej i trzeciej Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Kruszynie miały niezwykłą możliwość oczekiwania na Mikołaja w szkole.
Pierwsi niecierpliwi byli już w szkole kilka minut po godzinie 17, pozostali przyszli w okolicach 18. Każdy zaopatrzony w śpiwór, poduszki, przytulanki, kołdry, koce itp. Wszystkich łączył wspólny niepokój – Jak będzie? Czy Mikołaj nas odwiedzi? Kto będzie spał obok mnie? I wiele jeszcze innych pytań powstawało się w małych główkach.
Tego wieczora czekały na dzieci atrakcje. Pierwszą z nich były zajęcia plastyczne. Wszyscy podzielili się na kilka grup, a każda z nich miała za zadanie pokolorować różne elementy, następnie je wyciąć i złożyć. Efektem finalnym okazał się być portret Świętego Mikołaja. Drugie zadanie było bardziej skomplikowane. Należało ułożyć historyjkę obrazkową zgodnie z rozwojem akcji, pokolorować ją i dobrać podpisy. Wszyscy świetnie sobie poradzili.
Kolejnym punktem wieczoru była wspólna kolacja. Po wejściu do sali, która pełniła rolę jadalni, oczom dzieci ukazały się pięknie nakryte stoły, uginające się pod ciężarem smakołyków. Dzieci samodzielnie przygotowywały sobie smaczne kanapeczki, niezwykle pożywne i zdrowe. Niezastąpione mamy upiekły dla dzieci bułeczki, babeczki, nasmażyły stosy naleśników, zadbały o owoce i warzywa. O „jadalnię” dbała (jak co roku) pani Ewa Kras, której w tym miejscu bardzo serdecznie dziękujemy.
Po sutej kolacji przyszedł czas na zabawy. Była „Susza i powódź”, „Dwa ognie”, „Zbijak”, „Głuchy telefon”. Jak wiemy, wysiłek wzmaga apetyt, dlatego znowu wszyscy udali się na „małe co nieco". Tym razem na stołach znalazły się mandarynki, jabłuszka, naleśniki, ciasteczka – wszystko przepyszne. Jedząc owoce, Kuba z klasy drugiej zauważył, że do buta jednej z pań przykleiła się jakaś koperta. Jak się okazało, był to pierwszy list od Mikołaja. Święty w kilku słowach skierowanych do dzieci wyznaczył im w kolejnych listach zadania do wykonania oraz zawarł wskazówki, gdzie ich szukać ( jak się okazało umieścił listy w „dziwnych” miejscach szkoły). Uciechy było co niemiara w poszukiwaniach i w wykonywaniu zadań. Jednym z nich było wymyślenie okrzyku na cześć Mikołaja. Klasa trzecia zawołała- „Mikołaju, przyjdź do nas!”, natomiast klasa druga – „Mikołaju, Mikołaju, grzeczne drugaki czekaj na Ciebie, u nas jest lepiej niż w niebie!”. Inne zadanie , które polecił wykonać Mikołaj, polegało na zaśpiewaniu przez każdą z klas ulubionej piosenki. Do wykonania było wiele zadań. Ostatnie okazało się chyba najtrudniejsze– dzieci miały grzecznie położyć się spać, a rano oczekiwać na niespodziankę.
Po wykonaniu wieczornej toalety, dzieci udały się do swoich „sypialni” lub, kto miał ochotę na film, do sali, która zamieniła się w salę kinową.
Z zaśnięciem były pewne kłopoty. Trudno jest bowiem o ciszę, kiedy każdy chce jeszcze coś powiedzieć, czymś się podzielić. Jednak około drugiej w nocy prawie wszyscy spali, ale przed szóstą już niektórzy byli na nogach i poszukiwali pod poduszkami niespodzianek. Niestety, tam ich nie było.
Po pysznym śniadaniu, był czas na zabawy ruchowe na sali gimnastycznej – i wtedy nie wiadomo jak- do sali wpadł list od Mikołaja, w którym była zamieszczona instrukcja dotycząca poszukiwania niespodzianki. Z niemałym trudem udało się odnaleźć ukryte przez Mikołaja prezenty. Wszyscy byli szczęśliwi, że udało się spełnić postawione przez Mikołaja wymagania i otrzymać upominki.
Po krótkiej chwili przeznaczonej na rozpakowywanie prezentów, zaczęli schodzić się pierwsi rodzice , pełni niepokoju – jak minęła noc w szkole?
Zdaniem wszystkich było SUPER!!!!!!!!
Do sprawnego przebiegu tego wydarzenia przyczyniło się wiele osób. Ogromne podziękowania należą się rodzicom za zorganizowanie niespodzianek, pysznego jedzenia, zadbanie, aby dzieci miały wszystko, co tego dnia było im potrzebne oraz za uporządkowanie klas po całym wydarzeniu. Również pracownikom obsługi należą się słowa wdzięczności za przygotowanie sal i pomoc w sprawnym przebiegu imprezy. Ta zaś nie odbyłaby się, gdyby nie wychowawczynie klas - pani Marzanna Gal i Joanna Czaplicka.