Dnia 5 grudnia klasy 4a i 4b udały się na wycieczkę do Zielonej Góry. Pomimo nieciekawej pogody i zimna, wszyscy z niecierpliwością czekali na atrakcje w dużym mieście.
Wycieczkę rozpoczęliśmy od spaceru po starym mieście gdzie zwiedziliśmy Konkatedrę pw. Św. Jadwigi Śląskiej. Jest to najstarsza pochodząca ze średniowiecza świątynia zielonogórska. Kościół zbudowany jest z cegły i częściowo z kamienia. Jego piękne wnętrze pozwoliło nam odrobinę się wyciszyć, zagrzać i nabrać sił przed dalszym zwiedzaniem.
Kolejny punkt wycieczki obok którego nie dało się przejść obojętnie to Sweet Factory Store – był to słodki przystanek przed spektaklem w teatrze. Kolorowe wnętrze sklepu przykuwało wzrok, a słodkie zapachy zachęcały do zakupu. Można było tam kupić słodkości z całego świata takie jak żelki, pianki, krówki, czekoladki, gumy itp. Wśród słodyczy były również słodkości wegetariańskie, bezglutenowe i bezcukrowe.
Po słodkich zakupach, z duża dawką cukru w organizmie udaliśmy się do Teatru Lubuskiego na spektakl pt. „Niezwykłe odkrycie papugi”. Jest to historia o odwadze, wytrwałości i sile młodego głosu w społeczeństwie. Przypomina ona o tym, jak ważna jest wiara w siebie i w swoje marzenia.
Po spektaklu udaliśmy się do Centrum Nauki Keplera, gdzie spędziliśmy dwie godziny na aktywnej zabawie i nauce. Różnorodne interaktywne urządzenia pozwalały nam pogłębić wiedzę z takich dziedzin nauki jak fizyka, astronomia, matematyka czy biologa. Mieliśmy okazję zobaczyć, jak zbudowane są ludzkie zęby oraz jakie narządy kryją się w naszym ciele. W symulatorze huraganu mogliśmy doświadczyć wiatru wiejącego z prędkością 100km/h, a na symulatorze trzęsienia ziemi doświadczyć tego niezwykłego, nieznanego, często też bardzo niebezpiecznego zjawiska jakim jest trzęsienie ziemi. Ogromną popularnością cieszyła się również sala luster czy pokój wyciszeń, gdzie można było krzyczeć do woli. Atrakcji było znacznie więcej i nie sposób je wszystkie tutaj wymienić. Niewątpliwie jest to miejsce godne odwiedzenia niezależnie od wieku, gdyż każdy znajdzie tam coś dla siebie i będzie miał okazję na wspaniałą naukową zabawę. Tutaj nie ma miejsca na nudę, tutaj nauka idzie w parze z działaniem i doświadczeniem.
Bogatsi o dużą dawkę wiedzy, zmęczeni i głodni udaliśmy się na obiad do pobliskiego McDonalda, gdzie każdy mógł zamówić swój ulubiony posiłek. Był to również dobry czas na rozmowy z rówieśnikami i integrację. Po obiedzie udaliśmy się do autokaru, który szczęśliwie zabrał nas z powrotem do Kruszyna.
Katarzyna Wołoszyn, Tatiana Dudak